the sisters

Karolina W. · Gość

Mi pasuje to spotkanko przy cappucino 11.09.07, no właśnie a w październiku robimy drugie:), masz rację niebieska:)

br. owiec

O czym ten Post się zrobił?

Joanna

Z tego co widzę, to w tym poście jest pokazana w praktyce gościnność sióstr i ich otwartość na drugiego człowieka Wink

s. edyta · Gość

A więc mamy w praktyce ukazany kapucyński charyzmat-drugi człowiek i jego potrzeby.Ciesze się że jesteście na tym forum razem z nami i ze powstała inicjatywa wspólnego spotkania gdyż wspólnota to podstawa naszego franciszkańskiego powołania.Pozdrawiam!!! Czujcie się jak u siebie, a my wszystkich zaglądających tu powierzamy Bożemu Sercu.

Joanna

A tak całkiem poważnie pytając, to czym zajmują się siostry Kapucynki na co dzień? To znaczy jakim szczególnym "zadaniom" jakim się poświęcają? Opiece nad dziećmi (bo o ile wiem niedaleko Poczekajki jest dom dziecka prowadzony siostry)? I czym jeszcze? Smile

s edyta · Gość

Rzeczywiście nasz charyzmat czyli czerpanie Miłości Miłosiernej z Serca Jezusa i rozdawanie jej najbardziej potrzebującym ,realizujemy poprzez opiekę nad dziecmi,które nie zaznały ciepła i miłości najbliższych lub które zostały przez nich skrzywdzone.Troska o ich dobro, rozwój i szczęście jest naszym głównym zadaniem.Dla nich jesteśmy matkami, siostrami i przyjaciółkami.Jezus powiedział " Kto przyjmie jedno z tych najmniejszych Mnie przyjmuje" tak więc troska o te dzieci jest troską o samego Chrystusa.Nie jast to jedyne zadanie ,które powierzył nam Pan. Jako franciszkanki pragniemy zyc Ewangelią i karmic Słowem tych, do których posyła nas Bóg, dlatego podejmujemy pracę katechetyczną i ewangelizacyjną.Służymy z radością tymi darami ,które kazda z nas posiada w duszpasterstwie dzieci i młodzieży, pracując z nimi w szkole i w parafii.Jeśli dla ciebie ta odpowiedź nie jast wyczerpująca lub chcesz zapytac o szczegóły to jesteśmy otwarte na dalsze pytania .Pozdrawiam

Joanna

Tak, dziękuje Smile

na razie wyczerpująca Smile

BarBra

no niezle... ale jestescie zakreceni:)
a kraków tez moze liczyc na "kapuczino" od kapucynek alebo kapucynów???
Siostr ... dzieki za koc i kolacyjke! pozdrawiam - barbra!

miś · Gość

jakie cechy powinna posiadac osoba, ktora pragnie wstapic do zakonu?
jakimi negatywnymi cechami osobistymi nie powinna sie odznaczac taka osoba?

czy dziewczyna ktora pragnie zostac siostra z. musi doslownie uslyszec głos boga -Pójdź za mna?

marek · Gość

kawa u sióstr kapucynek smakuje rewelacyjnie,miałem okazje zakosztować kawy parzonej przez siostry w lublinie,trafiłem tam z moją rodzinką wraz z br.rafałem z lublina a teraz posługującym w zakroczymiu.z zyczeniami pogody ducha i ................

s.edyta · Gość

Osoba ,która pragnie wstąpic do zakonu powinna odznaczac się następującymi cechami:
-stałośc
-prawdomównośc i szczerośc
-autorefleksja
-otwartośc na innych
-akceptacja siebie
-zdrowe rozpoznanie dobra i zła
-silna wola
-dojrzałośc emocjonala (w normie)
-zdrowie psychiczne
-zdrowa hierarchia wartości
-zdolnośc poszanowania autorytetu
-poprawne używanie rozumu
Cechy ,których osoba pragnąca podjąc życie zakonne nie powinna miec to : skrajny egocentryzm,tendencja do kłamstwa i wszystkie cechy przeciwne wyżej wymienionym.
Co to znaczy usłyszac głos Boga?Bóg objawia się człowiekowi i przemawia do jego duszy poprzez Swoje Słowo, naturę,historię życia, poprzez inne osoby ale żeby móc rozpoznac ten głos i własciwie odczytac znaki powołania konieczna jest łaska wiary.Osoba powołana odczuwa silne pragnienie pójścia drogą rad ewangelicznych by stac się taką jak Chrystus.Jednak pragnienie nie jest tym samym co chcenie i często w wyniku lęku powołany może zaprzeczac temu czego pragnie.
Czas aspirantatu i postulatu jest czasem próby i rozeznawania przez mistrzynię i przez wspólnotę ,czy dana osoba może podjąc życie zakonne czy też nie.

miś · Gość

dziekuje s.Edycie za wyczerpujaca odpowiedz Smile

nie rozumiem jednak tych slow - "pragnie nie jest tym samym co chcenie",moze siostra wyjasnic te slowa?

miś · Gość

i jeszcze jedno pytanie
czy dziewczyna ktora wyrosla w rodzinie , w ktorej jest problem z alkocholem-moze zostac przyjeta do zakonu?czy jest to jakis problem?czy taka osoba nadaje sie do zycia zakonnego?czy moze miec jakies problemy?

s. edyta · Gość

Pragnienie jest dużo bardziej głębsze niż chcenie i dotyka serca ,chcenie zaś dotyczy woli.Uważam ,że pragnienie poprzedza chcenie tzn.mogę czegoś pragnąc ale ze względu na jakieś okoliczności wewnętrzne lub zewnętrzne mogę nie chciec tego pragnienia zrealizowac -jestem wolna i tu jest moment na moją decyzję,na moją wolną decyzję.Jeżeli czegoś mocno pragnę i za tym pragnieniem podążam to chcenie jest zgodą na realizację tego pragnienia.
Problem choroby alkoholowej jest tak powszechny i dotyka na różny sposób prawie każdej rodziny ,więc byłoby rzeczą absurdalną wymagac by do zakonu wstępowały osoby, których ten problem nie dotyczy.Rzeczywiście świadomośc problemu uzależnienia lub współuzależnienia jest pierwszym krokiem na drodze ku wolności ale nie zaprzeczam że praca jest trudna i długotrwała.Osoby które borykają się z siła destruktywną współuzależnienia muszą zmierzy się z tym problemem tak w życiu zakonnym jak i małżeńskim.Dziś wiedza na temat mechanizmów manipulacyjnych i zaprzeczeń jast obszerna -tak ,więc i pomoc na płaszczyźnie psychologicznej i duchowej pełniejsza.Pozdrawiam i czekam na pytania jeśli masz wątpliwości lub jakieś uwagi.

miś · Gość

juz rozumiem o co chodzi z tym pragnieniem i chceniem Smile

bardzo sie ciesze ze moge"porozmawiac " z siostra o powolaniu.
jak zrodzi sie jakies pytanko to z pewnoscia napisze.