Dział na uwagi organizacyjne na forum

[gromanik]

Pomyślałem, że na forum przydałby się dział na uwagi organizacyjne dotyczące GM 2009, żeby móc wykorzystać je do poprawy organizacji za rok.
Ja np. zastanawiam się, czy to, że na polu namiotowym przy namiotach do mycia nie było przenośnych toalet miało jakieś uzasadnienie, bo dojście do toalet przy wiosce afrykańskiej, szczególnie z dalszego pola namiotowego w nocy mogło być dla niektórych uciążliwe.

[niebieska]

ale pomyśl, jak uciążliwym mogło by być spanie po sąsiedzku z toi-toi'em...
moim zdaniem - niech zostaną tam, gdzie były

[gromanik]

Myślę, że gdyby je raz opróżnić w środę jakoś i powtórnie uzupełnić tym niebieskim płynem, to dałoby się wytrzymać bez większego problemu.

Opróżnienie w trakcie by się przydało też z tego względu, że przy frekwencji na takim poziomie, jaka była w tym roku, toalety w czwartek wieczorem były już przepełnione (przynajmniej te przy wiosce afrykańskiej), a w przyszłym roku będzie pewnie więcej ludzi niż w tym...

[Hitman]

Temat na pewno przydatny, jest o czym pisać, ale nie wiem czy organizatorzy tu zajrzą.

[marta be]

[DobryDuch]

Wiary a tak często ludziom młodym tego brakuje

[brlukasz]

Ja jestem cały czas:)
i czytam
no dawajcie
im wiecej uwag tym lepiej tylko sensowne:)

[Hitman]

Potrzebne jest lepsze zadaszenie placu przed sceną. Da się to zrobić niewielkim nakładem sił.

No i ofkors wg. mnie przydałoby się więcej czasu wolnego (np. po obiedzie 2,5 h albo 3h zamiast 2) - to by wystarczyło wg. mnie. Wiadomo, że ludzie, których się spotyka, znajomości, które się zawiera, są nieprzypadkowe i bardzo ważne. Często bywa tak, że się tam spotyka właśnie taką osobę, która jest czasem kluczem do tego, co aktualnie się dzieje w życiu itp. Taki wolny czas jest też wg. mnie potrzebny, aby wyjść z "trybu odbioru" treści i zauważyć wokół siebie ludzi, aby jakaś wspólnota mogła się zawiązać samoistnie przez "oswajanie"

Do tego cały dzień wg. mnie powinien zaczynać się godzinę wcześniej i godzinę wcześniej kończyć, bo się wtedy lepiej śpi.


No i najbardziej newralgiczny punkt: może ktoś by nauczył harcerzy w końcu rozpalać ognisko? Mnie rozbawiła taka sytuacja, gdy br. Łukasz dziękował na koniec harcerzom mówiąc "nie ma dla nich zadania nie do wykonania", a Mateusz Kuriański pod nosem: "tak, szczególnie jeśli chodzi o ogniska na misterium nadbużańskim...".

No to skoro już jedziemy po harcerzach to może przydałoby się poinstruować ich po co są krótkofalówki, bo jak się bawią tymi zabawkami na drodze krzyżowej, to się trochę niesmacznie robi. Z jednej strony jest droga krzyżowa, a z drugiej słyszysz komunikaty na poziomie "żwirek do muchomorka, jestem pod liściem łopianu". Naprawdę sobie jakieś głupie gadki wymieniali przeszkadzając innym (byłem na końcu peletonu na drodze krzyżowej).

To by było na tyle Poza tym to słyszałem opinie, że w tym roku organizacja była najgorsza spośród wszystkich trzech edycji GM. Ja byłem pierwszy raz, więc nie mam porównania, ale piszę aby gdzies to nie krążyło "za plecami", ale mogło jakoś wybrzmieć i żeby coś konkretnego z tych pogłosek mogło wyniknąć. Tak więc możliwe, że będzie więcej uwag co do organizacji. Ode mnie to na razie tyle, jeśli sobie cos przypomnę to napiszę.


PS. Byłbym zapomniał: Ariusz nie przyjechał. Ktoś musi za to beknąć

[ProspeR]

[marta be]

to ja mam zupełnie inne wrażenie - po doświadczeniu 3. już spotkań wydaje mi się, że to właśnie ostatnia Golgota Młodych była najlepiej zorganizowana - większość była moim zdaniem tak na spokojnie, owszem - pewnie zdarzało się robienie czegoś na tzw. "spontana" ale w moim odczuciu było to tylko sporadycznie

[huandzi]

A ja zgadzam sie z tym, ze jednak moze nie najgorsza, ale inna.. szczerze mowiac, wolalam wczesniejsze, mniej "skomercjalizowane" wiem, ze sponsorzy itd, ale o wiele fajniejsze byly bardziej prowizorycznie tworzone. Gdy nawet schola nie byla tak rozbudowana, i tu prosba by grala bardziej znane wszystkim piosenki, czasem wydawalo mi sie, ze schola spiewa i bawi sie na scenie sama. Oczywiscie, bylo super i bedzie zawsze bo GM ma swoj nieodparty urok
PS. Sory nie mam chwilowo polskich znakow

[Hitman]

[ProspeR]

[brlukasz]

no wiecie... śmiesznie
uwagi organizatorskie nie polegają na tym, że kogoś tam trzeba nauczyć rozpalać ogniska albo ktoś personalnie nie funkcjonuje... to są uwagi personalne
faktem jest że zadaszenie trzeba wymysleć... ale to nie jest wcale prosta sprawa, ani tania naprawdę kilka osób kombinowało... najlepszym rozwiązaniem byłaby pewna konstrukcja z jakiś lekkich i trwałych materiałów... ale takie rozkładane są hmm drogie bardzo coś ok 10 000 - 20 000 tys. zł. na razie dla naszego spotkania ogromny wydatek. choć jak macie jakiegoś sponsora to powiadomcie.
Dalej co do scholi hmm (nie byłem przyznaje, ale słuchałem) wydaje mi się że ma ona troszkę uczyć nowych pieśni - nawet nieznanych - były śpiewniki przecież. I nie chodzi o to aby grała co tam się chce, bo to nie jest piosenka na telefon (bo co by to było gdyby każdy jakąś pieśń chciał). A na nabożeństwach i liturgii trzeba śpiewać pieśni liturgiczne (jak zaleca Kościół) i wydaje mi się że tak było i że tak będzie.

[aaach]

co do scholi to naszą posługą było przede wszystkim przybliżyć nas wszystkich do Jezusa i do dobrego przezycia tych kilku dni rekolekcji(jeżeli nam to nie wyszło to prosimy o modlitwę by w przyszłych latach było lepiej)pozdrawiam =)